Menu Zamknij

Tanie lampy zewnętrzne LED – jak stracić 90zł

Poniższy tekst to transkrypcja powyższego filmu wygenerowana maszynowo i nieznacznie poprawiony, również maszynowo 🙂 : 

Dzień dobry, dzień dobry. Trzy miesiące szukałem statywu do telefonu, znalazłem, dlatego nagrywam. A tak na poważnie to jakoś tak się złożyło. Ale chciałem Wam coś dzisiaj pokazać. Chciałem Wam pokazać, jak się można zirytować za 45 zł. Albo jak można się bardzo zirytować za 90 zł. Kupując sobie taką lampę. Czemu jak się można bardzo zirytować kupując coś za 90 zł? Bo można kupić dwie takie lampy i można się bardzo zirytować. Lampa chińska 50W, nie mylić 50W, bo na pewno to 50W nie ma. IP66, no jestem smutny. No, jestem skłonny uwierzyć w to, że to pewnie ma z IP88, bo powiem Wam, że próbując się do tego cholerstwa dostać, to się troszeczkę namęczyłem. Ale to jeszcze takie sobie ramię jest, żeby to zamocować do ściany. Ja to zamocowałem do ściany, ładnie sobie to poskładałem, pracowało, pracowało nawet dobrze. Przy okazji tego wszystkiego znalazłem, jakie dziwne kombinacje zrobiłem. Przy elektryce na ścianie okazało się, że tylko jedna lampa się włączała przy pomocy włącznika, a druga była stale podłączona, więc nie wiem co mi tam wyszło, ale tego będę szukał w przyszłości.

No dobra, wracając do tej lampy. Co mogę powiedzieć na temat tej lampy? To był jeden z bardziej nieudanych zakupów. Co to dokładnie jest? To jest lampa Focus LEDS. SMD 50W, 4200 lumenów. Barwy ciepłej 3500K. Jak widać, tu coś jest napisane jeszcze na temat IP66 i Made in People Republic of China. Przestała działać jedna. Dosłownie parę godzin później przestała działać druga. Nie mam pojęcia dlaczego. Wobec tego w końcu po pewnym czasie postanowiłem zdjąć w końcu tą lampę, zobaczyć o co chodzi. Odpiąłem lampę i no właśnie jak się do tego dostać, bo tu nie ma żadnych śrubek. Tak. Próbowałem to podważać w tym miejscu po krawędzi. Tu się okazało, że tu jest jakiś klej, cokolwiek by to nie było. Takie jakieś coś czarnego. O. Ale niestety nie udało mi się tego zrobić, żeby to podważyć jakoś w miarę sensownie. Jakimiś szpatułkami. Nie, nie poszło. Wobec tego użyłem troszeczkę brutalnej siły. To był jedyny sposób na dostanie się do środka.

Co mamy w środku? W środku mamy taki, no właśnie, panel prostokątny, na którym znajdują się diody. Ja się już do tego dobrałem jednego. Wcale nie było tak łatwo rozbić nawet tą szybę. I to wygląda tak w środku. Co my tu mamy? Mamy komplet diod, nie wiem ile ich jest. Jakieś dwa bezpieczniki, podpięcie w tym miejscu. I w sumie to nic ciekawego. A co tutaj widać ciekawego? No jak się dobrze poszuka. Na przykład włączając sobie zasilacz. Tu mam zasilacz. Tu mam zasilacz, o tak. Ustawimy sobie jakiś powiedzmy 6V niech będzie. Tu o tak mam na takich próbnikach. Trochę tutaj trzeba kombinować, żeby sobie poradzić z rękami. Dlaczego 6V? Bo tutaj diody są parami. Słabo to widać, ale tutaj jest taki kwadracik, na którym się znajduje, do którego są ta dioda i ta dioda. I tutaj kolejny kwadracik, czyli one są połączone ze sobą równolegle.

Pięknie świeci. Tutaj świeci, możemy dać troszeczkę mniej tego napięcia, żeby tak nam nie jarzyło bardzo mocno. Działa. Biorę następną, działa, działa, działa, działa. O, nie działa. Ciekawe czemu. No i dopiero po rozłożeniu tego, jak się przyjrzałem. To tutaj, o w tym miejscu na tej diodzie widać czarną kropeczkę i tu widać czarną kropeczkę. To jest dioda, to jest w ogóle lampa, która pracowała łącznie może z 10 godzin, 20 godzin. Niestety dałem ciała i paragonu nie zatrzymałem sobie, więc problem ze zwrotem. Trudno. No i tutaj widać dokładnie taką samą kropeczkę na diodzie. Drugi rząd od prawej strony, trzeci rząd od dołu. 90 złotych. Większość diod działa. Trzeba będzie sobie to po prostu obciąć z jednej i z drugiej strony. Podciągnąć tutaj napięcie stałe z jakiegoś zasilacza. Tylko będzie trzeba pokombinować z zasilaczem, bo to jest na jakieś 30 volt będzie wychodziło chyba. 30, 40. Trzeba by było policzyć. Ale coś jeszcze będzie się dało z tego zrobić. Bo większość tutaj diod działa. Może sobie po prostu zrobię jakieś takie dodatkowe oświetlenie regulowane do, o tutaj do tego stołu. Żebym miał jeszcze troszeczkę więcej światła. Czasem by się przydało.

A niestety następne jak się będzie szukało, to trzeba po prostu znaleźć jakiegoś lepszego producenta. Dlatego bardzo nie polecam kupować takich najtańszych całkiem Chińczyków. A przynajmniej kupując warto. Warto znaleźć takie jakieś, które chociaż da się rozkręcić. Bo miałem też pewien problem z tego typu układem. Tylko, że w lampie, która jest w łazience na suficie. Co się okazało właśnie też jedna dioda była po prostu uszkodzona. Wzmostkowałem ją tam przy kilkudziesięciu diodach. Jak się odrobinkę zwiększy napięcie, to nie jest jeszcze jakiś tam duży problem. Wiadomo, że spadnie żywotność tych diod. Ale kupować nową lampę za powiedzmy 100 złotych. No to lepiej jest ją po prostu rozłożyć i nawet ten mostek zrobić. Może pochodzi, może po prostu akurat była jakaś wada produkcyjna. Jeśli się okaże, że to jednak było źle zaprojektowane. I za dużo tego wszystkiego było, tego całego napięcia na konkretną ilość diod. No to wiadomo, że nie za wiele już zrobimy. Można ewentualnie tam się jakoś opornikami bawić na zbijanie tego napięcia. Żeby świeciła troszeczkę słabiej. Ale jednak żywotność żeby była większa. To może nawet od temperatury był problem. Bo dioda padła w tym miejscu, a w tym miejscu akurat nie było. O tu, tu nie było pasty termoprzewodzącej. Może po prostu to sobie wisiało tak w powietrzu. I może od temperatury to padło. Też jest taka opcja. Tym bardziej, że to na pewno się grzeje. Na pewno, na pewno. Z tym drugim nie wiem jak to rozebrać jeszcze. Będę próbował na gorąco, pistoletem. Może się uda. No. Taka krótka wrzuta na dziś. A jeszcze tak na zakończenie. Tydam. Tak, mam laptopa. Ale będę więcej na temat tego laptopa opowiadał. Na następny raz. Będę się chciał pochwalić. Tutaj swoim rozwiązaniem jak mam ogarnięty temat monitorowania. Częściowo monitorowania fotowoltaiki. Mianowicie tutaj mam Proxmoxa. Na którym stoi sobie Home Assistant. I tutaj troszeczkę opowiadam o tym oprogramowaniu. Mam szczególnie do Tomka Żyłki. Plus do Paragona. To będzie dla nich film. Aby, aby pomyśleć nad, nad właśnie takimi rozwiązaniami do monitorowania tego wszystkiego. O. do monitorowania tego wszystkiego. O! Dziękuję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *