Nie raz tak słyszałem takie zdanie w szkole. Na szczęście mi tak nie zostało. Chociaż coraz częściej plecy bolą. Ale nie każdy ma takie szczęście.
Okazuje się, że zła postawa w pracy, czy to siedząca czy stojąca ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Nie tylko, że tak nam zostanie. Oprócz tego może mieć to negatywny wpływ na to jak się czujemy. Bóle głowy lub pleców po kilku latach nieprawidłowej postawy to norma. I pewnie nie tylko ja się z nią zmagam.
Nasza postawa to podstawa wszystkiego co robimy!
Wszystkie ruchy jakie wykonujemy, wszystkie obciążenia jakim poddajemy nasze ciało są determinowane naszą postawą. Jeżeli postawa nie jest prawidłowa to organizm jest poddawany siłom, które negatywnie wpływają na zdrowie. A do tego jeszcze dochodzi grawitacja, która dokłada swoje.
Wygodny fotel to zło!
Korzystając z wygodnych foteli sprawiamy, że chce nam się siedzieć dłużej. A nasz organizm nie jest przystosowany do siedzenia. Poprzez długotrwałe siedzenie w wygodnym fotelu dezaktywujemy mięśnie brzucha które pracują w trakcie utrzymywania prawidłowej, wyprostowanej postawy. Z innymi mięśniami jest podobnie.
Gdy te są osłabione to inne muszą przejąć ich zadania przez co często muszą pracować ponad ich normę. Mogą się wtedy pojawiać również niepotrzebne bóle.
Oprócz bólu mogą to być dodatkowo:
- podatność na kontuzje
- pogorszona wentylacja
- zwiększona czułość na ból
- osłabienie stawów i więzadeł.
Sama postawa wpływa również na nasz stan psychiczny. Będąc wyprostowanymi lepiej się czujemy, jesteśmy pewniejsi siebie, jesteśmy postrzegani pozytywniej niż ci którzy się garbią, są skuleni.
Co robić?
Ćwiczyć, siedzieć prosto, dużo się ruszać, pracować na stojąco z dużą ilością ruchu. Pozwodzenia i zdrowia!