Poniższy tekst to transkrypcja powyższego filmu wygenerowana maszynowo i nieznacznie poprawiony, również maszynowo 🙂 :
Dzień dobry! Małe przemeblowanie, krótki film – dosłownie kilkuminutowy. To jest falownik EASUN, wersja 3,5 kW. Już o nim wspominałem. Działa całkiem dobrze, nie sprawia większych problemów.
Podłączyłem go tydzień temu, dokładnie w czwartek – było wtedy około godziny 18. Teraz nagrywam to w czwartek o 11:30. Po poprzednich testach, związanych z grzaniem się systemu, zostawiłem rozłącznik. Dla takich prądów, jakie tu płyną, jest wystarczający. Dodatkowo mam jeden bezpiecznik topikowy. Całość jest podłączona do czterech par akumulatorów połączonych ze sobą w baterie.
Po uruchomieniu falownik włączył na chwilę funkcję ekwalizacji, osiągając napięcie 29,2V, a następnie utrzymuje 27,6V. Nic nie było uruchamiane na falowniku, ale przez ostatnie 7 dni zużył on około 7 kWh energii, co daje średnio 38-40W w trybie stand-by.
Były pytania, ile energii zużywa, gdy nie pracuje. Odpowiedź: na stand-by pobiera właśnie około 40W. Jeśli byłyby podłączone panele, zużycie mogłoby być wyższe ze względu na pracę trackera, ale wtedy trudniej byłoby precyzyjnie obliczyć rzeczywiste zużycie, bo trzeba by uwzględnić energię wpompowaną z paneli do baterii. W obecnej konfiguracji bez paneli jest łatwiej to obserwować.
Podsumowując: zużycie w trybie stand-by to około 40W. System działa poprawnie i stabilnie. To tyle na teraz, dzięki za uwagę, trzymajcie się, hej!