Poniższy tekst to transkrypcja powyższego filmu wygenerowana maszynowo i nieznacznie poprawiony, również maszynowo 🙂 :
Część 1:
Hello, hello! Paczuszka dojechała. Unboxingu oczywiście takiego typowego nie będę robił, bo po co? Tego jest pełno na świecie. Pewnie wszyscy już wiedzą na kanale, co jest w środku. Tak, inwerter – taka podpowiedź.
Jak będę to spinał, podpinał, z czymś walczył, będę dogrywał kolejne fragmenty filmu. Później jeszcze parę słów na temat samej baterii. To, co mówiłem wcześniej – to nie ma wyglądać, to ma po prostu działać.
Jakiś pająk mi wisi, który jest na pewnym etapie prac. Mam BMS, mam złożoną baterię – obudowa to koszt pięciu prętów, które wykorzystałem do złożenia tego wszystkiego. Podstaweczka za 40 zł, chwilowo nikt nie ma tutaj wjazdu do garażu, może poza kotem, ale kot jeszcze baterii nie lizał, więc jest dobrze.
Planuję przedłużyć przewody, bo te idące do balansera są za krótkie. Widziałem, że później można dodać ewentualną rezystancję, która się pojawi na przewodach, żeby prawidłowo BMS sobie to liczył.
Część 2:
Będę chciał to czymś przykryć, jeszcze nie wiem czym, ale zabezpieczone to na pewno będzie. Tymczasem ten inwerter stąd wyjeżdża. Pojedzie do rodziców razem z akumulatorami. Będzie to częściowo awaryjne zasilanie, a częściowo przyczynek do jakiejś fotowoltaiki działającej na zasadzie dużego UPS-a.
Ciężka cholera, ale wisi. Samemu jest trochę zabawy, żeby to ogarnąć. Ta skrzyneczka chyba jest krzywo, bo poziomica ładnie siadła, ale wygląda inaczej. Trzeba będzie dalej przypinać.
Podłączam obwody, które były wpięte do tamtego falownika. Na pewno go nie przeciążę. Później zajmę się przepinaniem wszystkiego pozostałego. Przy instalacji, gdy ściągacie mówki czy przelotki, zdejmujcie tylko tę, którą w danej chwili potrzebujecie. Inne mogą się dublować, więc lepiej zostawić je na miejscu.
Część 3:
Ferrytowe filtry też muszą być założone – trochę zabawy z układaniem tego wszystkiego, ale powolutku idzie do przodu. Na razie wszystko działa. Inwerter rozpoznaje instalację PV, baterie są widoczne, komunikacja z BMS-em i baterią działa poprawnie.
Muszę poprawić organizację przewodów. Potrzebuję jeszcze kilka dłuższych przewodów, żeby lepiej to uporządkować. Na chwilę obecną moc układu ograniczona jest do 2 kW, co wystarcza na testy.