Menu Zamknij

Montaż paneli fotowoltaicznych na elewacji domu

Poniższy tekst to transkrypcja powyższego filmu wygenerowana maszynowo i nieznacznie poprawiony, również maszynowo 🙂 : 

Dzień dobry, dzień dobry! Co to będzie? Ciekawe, czy coś mi w ogóle z tego wyjdzie. A teraz do rzeczy. U mnie wygląda to tak: jedziemy, jedziemy, jedziemy. Jeszcze, jeszcze, jeszcze i łapiemy wymiar.

Panel ma szerokość 110 cm. Zmieszczę trzy panele poziomo. Plan jest taki: sześć profili, co pozwoli na zamontowanie sześciu paneli – wszystko poziomo. Profile muszą być względem siebie równolegle, a każdy panel będzie łapany w czterech miejscach uchwytami. System montażu opiera się na szpilkach o długości 30 cm, które wbijam w ścianę i przykręcam. Szpilka wchodzi na głębokość około 6-7 cm w beton. Używam kotwy chemicznej, jeśli potrzeba większej stabilności.

Pod styropianem mam gazobeton, w który wchodzą koszulki. Konstrukcja jest stabilna, ale będę obserwował, jak trzymają się profile. Jeśli okaże się, że trzeba, dodam więcej szpilek. Dla dodatkowego wsparcia profile mają długość ponad 3 metry i częściowo opierają się o ziemię. Dzięki temu ciężar całej konstrukcji będzie lepiej rozłożony.

Zaczynam od zamontowania pierwszego profilu, upewniając się, że wszystkie elementy są równo ustawione i stabilnie zamocowane. Pierwszy panel zostanie zamontowany testowo, żeby sprawdzić, czy wszystko działa tak, jak sobie zaplanowałem.

Połączenia profili muszą być mocne – wykorzystuję do tego dedykowane uchwyty i śruby. Na koniec całość będzie stabilizowana dodatkowymi wspornikami, które zapewnią odpowiednią sztywność konstrukcji. Na początek montuję dwa panele, by sprawdzić, czy wszystko funkcjonuje zgodnie z planem.

Zajęło mi to więcej czasu, niż się spodziewałem. Dzisiaj pewnie nie zdążę zamontować wszystkich paneli, ale jutro planuję kontynuować. Na razie skupiam się na przygotowaniu profili i upewnieniu się, że konstrukcja jest dobrze wypoziomowana.

Jeśli macie jakieś sugestie dotyczące montażu tego typu konstrukcji, chętnie się z nimi zapoznam. To tyle na dzisiaj. Dziękuję za uwagę i trzymajcie się, hej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *